Stowarzyszenie Obrońców Zwierząt ARKA

militaro

GDZIE MAM ZADZWONIC ABY SZYBKO PODJĘTO SKUTECZNĄ INTERWENCJĘ ???:

Byłem ostatnio przejazdem we wsi Wilczowola (gmina Magnuszew --> na trasie G. Kalwaria - Kozienice). Dowiedziłem się że pewien "rolnik"-pijak, samotnie gospodarujący w tej wsi zagładza na śmierć-po kolei-swoje zwierzęta domowe.
Ponoć było tak że świnie silniejsze zżerały te które wcześniej padły.
Nazywa się Olek (Aleksander?) Knyt i mieszka mniej więcej na środku tej małej wioski.
Została mu tylko klacz i pies ale z psem to nie wiadomo już co jest bo go nie słychać od pewnego czasu.
Do klaczy przyjeżdżali ponoć policjanci i ją wypuscili i napoili ale wrócił "gospodarz" i znów ja zamknął w stajni.
Pomóżcie bo ja byłem tam kilka godzin u rodziny ale postanowiłem cos zrobić jak słyszałem te straszne opowieści.
Piszę ponoć bo tam nie mieszkam ale słyszałem to z ust wiarygodnych ---> a wieś wie ale mentalność nie pozwala na wkraczanie do akcji.
Pomóżcie !!! kto może póki jeszcze czas, szkoda zwierząt, dzwoniłem do Animalsów ale podane telefony milczą a czas biegnie... .

militaro

[link widoczny dla zalogowanych]

OBŁUDA "OBROŃCÓW ZWIERZĄT"- zobaczcie kiedy ja napisałem to pytanie i nic... z tego nie ma kasy prawda ???

fox · Wysłany: Nie 14:52, 11 Mar 2007 Temat postu:

Z obluda nie przesadzaj...
Raczej czy powaznie traktujecie to forum. Jest jaieś inne bardziej oficjalne? ..
A jesli chodzi o takie możliwości?

Ja tez potrzebuje informacji kto w Polsce tak naprawde potrafi tak jak RSPCA wejsć i zrobić porzadek?
Aniela -wypadlem troche z obiegu ale wracam i to zdecydowaniej, po przemysleniu wielu spraw.
...............

Potrzebuje konkretne przepisy dotyczace wielkości i jakości bydy, dlugości ,cieżaru łąńcucha i wielkości kojca , jak zapenić stale dojście do wody - zwłaszcza zimą itd - jesli chodzi o warunki dla psa "na dworze"
W "Ustawie" jest to starsznie ogolnie napisane
Czyzby nie bylo takich przepisów? Dalej jestesmy w starozytności??

Pozdrawiam

ARKA-Aniela · Wysłany: Pon 1:59, 12 Mar 2007 Temat postu:

ARKA-Aniela · Wysłany: Pon 2:04, 12 Mar 2007 Temat postu:

fox · Wysłany: Pon 18:16, 12 Mar 2007 Temat postu:

Co do forum - to napisałem nie w kwestii poważnego traktowania działalności ale czy bywacie na tym forum...przejrzalem aktywnośc "userów" i okazalo sie ze jest 3-4 osoby poza Aniela ktore naprawde pisza...na ponad 150 zarejestrowanych...
No ale ..na pewno będzie lepiej Usmiech

Do rzeczy:
Nie pytałbym gdybym nie mial problemów.
Ustawa zabrania np. "meczenia, ..cierpienia, odpowiednie warunki" - ale czy kojec gdzie pies z budy moze wyjśc na 40 cm to męczenie czy nie?...Wg mnie - TAK ,a wedlug opiekuna - "to jego sprawa" - a wg Strazy Miejskiej - "raczej nie - nie ma co przesadzać" gmina? wet? - zartujesz...
Sama piszesz "może".......
Widze ,że w przerwie w kontaktowaniu sie z Toba -w jurysdykcji naszego kraju nic nie nie zmienilo...
Pomijam i nie będe cytowal slów gdy zwracam uwage w gospodarstwach podmiejskich czy wiejskich np.na 120cm łańcucha ...ale przebiegajacego srtromo w gore do sciany stodoly gdzie pies ma prawie zero luzu ...lub ze lód w misce to nie woda , sniegu nie ma -więc nie ma gdzie nawet awaryjnie sie "nawodnić" a w drugiej slad po dziwnej substancji ,ktora okazuje sie "wspanialymi" resztkami z obiadu...z przed 2 dni ale przecież "super' pachnie - widocznie pies "nie byl glodny..."
Nie - ustawa nie rozwiązuje tego problemu - powinny być szczegołowe dane liczbowe
Czasowe zatrzymanie?...Zapewne oglądacie czasami Animal Planet..no cóż..Polska
Pozdrawiam.